wtorek, 1 stycznia 2013

Two Door Cinema Club - Beacon



Zespół: Two Door Cinema Club
Nazwa: Beacon
Wytwórnia:  Kitsuné
Gatunek: Indie rock, electropop, post-punk revival, dance-punk
Premiera: 31.08.2012 r.
Lista utworów:
  1. Next Year
  2. Handshake
  3. Wake up
  4. Sun
  5. Someday
  6. Sleep Alone
  7. The World is watching
  8. Settle
  9. Spring
  10. Pyramid
  11. Bacon

Two Door Cinema Club zachęcili mnie do siebie po przesłuchaniu Sun i paru kawałków z poprzedniej płyty. Bardzo ucieszyłam się, kiedy dostałam ich najnowszą płytę Beacon na święta. Płyta zainteresowała mnie, ale jednak…



Całość otwiera Next Year, które jest nie jest kawałkiem zwalającym z nóg, ale przyzwoicie zrobiona, sympatyczna i… prosta? Bardziej podoba mi się Handshake, lubię ostatnio taką trochę elektroniczną muzykę. Też podoba mi się tekst tej piosenki.


Jednak słuchając tej płyty, zorientowałam się, że jest ona jedną… całością. Piosenki są podobne do siebie. Porównam sobie do ”The 2nd Law” Muse. Tam muzyka była zróżnicowana, zespół próbował swoich sił w różnych gatunkach, ale zachowywali je w swoim stylu. Tu… wszystko jest prawie takie same, tylko zrobione troszkę inaczej. Tak naprawdę, to Sun, Sleep Alone i Handshake są wyróżniającymi piosenkami, bardziej dopracowanymi, dopieszczonymi. Jeszcze The World is watching też jest trochę inne, ale to z racji tego, iż została nagrana z Valentiną. 


Ale musze przyznać, że mimo wszystko płyta przypadała mi do gusty, lecz bardziej będę jej słuchać, by się zrelaksować, a nie, ponieważ melodia jej piosenek chodzi mi po głowie i nie mogę myśleć przez nie o niczym innym.

Uważam, że gdyby trochę jeszcze popracować nad resztą piosenek i będzie dobrze. 

 (u góry po lewo Alex Trimble, obok Sam Halliday, a na dole Kevin Baird)

Ocena:
5/10

Jutro do szkoły… może być gorzej?

2 komentarze:

  1. Komentarz dodany pod regulaminem, ale chyba nie do końca go przeczytałaś. Zabrakło hasła. Mam jednak nadzieję, że wszystkie warunki korzystania z moich dodatków (kredyt, dodanie do linków) zostaną spełnione. Pozdrawiam! I dziękuję, że nie jesteś kolejnym Anonimem bez twarzy, informującym po prostu "Pobieram!" i nic więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... fajny blog. Ciekawy pomysł na prowadzenie. Też kiedyś się nad tym zastanawiałam, ale brak mi nieco wytrwałości w tej dziedzinie. Ciężko by mi było cokolwiek opisać i w ogóle. Za dużo czasu poświęcałabym chyba treści i ubranie muzyki w słowa.
    A najlepsze to chyba jest to, że o ile się nie mylę to w nagłówku i w Twoim profilowym jest mój ukochany Matt :3 (O ile mnie wzrok nie myli :p)

    OdpowiedzUsuń